25 lipca 2023

Kościół drewniany na Piątkowej. Skąd bije lecznicza woda?

Kościółek drewniany na Piątkowej niedaleko Rabki-Zdrój w Gorcach to taki element krajobrazu, który potrafi się wryć turyście do głowy, mimo, że często jednak w sumie nie wie za dobrze, co to dokładnie jest, bo przecież to jest tylko jakiś kontur, który się mija, jadąc pod Tatry zakopianką i patrząc pod światło. Stoi zaraz za Chabówką po prawej na wzgórzu. Jednak ta drewniana świątynia to kawał historii, żarliwa wiara i niesamowite wręcz wydarzenie, które sprawiło, że kościół ocalał, choć mogły z niego zostać jedynie czarne węgle. O co tu dokładnie chodzi?


Kościół na Piątkowej, historia

Najstarsze przekazy wspominają, że tam, gdzie obecnie stoi drewniany kościół, wznosił się krzyż. Chodzi o drugą połowę XVII wieku. Czasy niebezpieczne, niepewne, kiedy to tereny obecnego Podhala porastały nieprzebyte puszcze, a transport odbywał się niewyraźnymi i wyboistymi drogami. Przy krzyżu tym miał zostać cudownie uzdrowiony Tomasz Mucharski. Dlatego też wierni, słysząc to, wznieśli małą drewnianą kaplicę. Nowa, większa kaplica powstała przed rokiem 1728, a w roku tym legat biskupi wydał dekret zezwalający na odprawianie tam dwa razy w roku mszy odpustowej. Były to odpusty: Znalezienia Krzyża oraz Podwyższenia Krzyża.

Czytaj więcej: Most Karola w Pradze

Kościół który dziś znamy, ufundował wojewoda sandomierski Jan hrabia Wielopolski. A nakłonił go do tego proboszcz Rabki ks. Józef Kłosowski. Budowa tej świątyni została ukończona w 1757 roku. A data ta jest umieszczona na belce tęczowej świątyni. Charakterystyczne dla tego kościółka są drewniane soboty otaczające go z kilku stron. Dzięki nim pątnicy, czy wędrowcy mogli spocząć nie będąc narażonymi na padający deszcz, czy słotę. Od wschodu, niejako na tyłach prezbiterium, znajduje się otwarta kaplica przedstawiająca ukrzyżowanie. Wnętrze to ołtarz główny i dwa boczne w stylu późnobarokowymm oraz ambona i chór muzyczny. Były na nim niegdyś zainstalowane w 1775 roku organy.

Legenda kościółka św. Krzyża

Po kościele na Górze Piątkowej oprowadza turystów w niedzielę w sezonie letnim przewodniczka. Sporo ludzi się tu zatrzymuje i słucha historii. Można się od niej dowiedzieć nieco o powstaniu tej świątyni. Nie wiadomo, czy to jest w większej mierze legenda, czy sama prawda. Przewodniczka przytacza przekaz, według którego przejeżdżający tędy bogaty kupiec, został napadniety po drodze przez zbójców.

Czytaj więcej: Ogród kwiatowy w Kromieryżu

Dlatego też pobożny podróżny zawołał w chwili rozpaczy "Krzyżu święty ratuj mnie". Nad wozem wśród ognistych płomieni miał się wówczas ukazać płonący krzyż, a las zaczął się kołysać. Na ten widok zbójcy uciekli. Kupiec zaś mial wybudować w tym miejscu świątynię ku czci Krzyża Świętego. Stąd dziś mamy na górze Piątkowej kościółek drewniany pod wezwaniem św. Krzyża.

Kościół na Piątkowej, lecznicze źródło

W tym samym czasie, kiedy doszło do cudownego ocalenia kupca, napadniętego przez zbójców, spod skały w pobliżu wytrysnęło źródełko. Nazwano je Pocieszna Woda. Żródło to znajduje się obecnie około 250 metrów poniżej kościoła, po drugiej stronie dwupasmowej zakopianki. Dojście jest utwardzone, a samo źródełko ogrodzone.

Czytaj więcej: Most na półwysep Peljeszac

Według miejscowych Pocieszna Woda ma cudowne właściwości pomagając na schorzenia oczu i nóg. Na tablicach przed kościołem można przeczytać, że rabczańscy garncarze przez lata wyrabiali specjalne naczynka gliniane, w które leczniczą wodę nabierali wierni, uczestnicy odpustu na Piątkowej.

Pożoga i niezwykły łut szczęścia

W 1772 roku o pierwszym rozbiorze Polski kościółek został zapomniany. Dopiero wykupienie go przez dziedziczkę Rabki w 1794 roku i przekazanie pod opiekę ówczesnej parafii rabczańskiej ratuje go od zguby. Choć staje sie ruiną. W 1901 roku okoliczni mieszkańcy przebudowali kościółek przebudowując wieżyczkę na sygnaturkęi kładąc nowe gonty, zaś wnętrze ozdabiając polichromią. Od 1930 roku Automobilklub Krakowski zaczął swięcić na Piątkowej pojazdy. Zaś w 1865 roku kardynał Karol Wojtyła przrzekazał świątynię pod opiekę księżom marianom. Od tej pory co niedziela oraz w święta odprawiane są tam trzy msze święte - o godz. 8:00, 9:00 i 10:00. W maju i październiku są odprawiane nabożeństwa maryjne. Księża wyremontowali kościół. W 1967 roku położono nowy gont, ceglaną posadzkę zakryły płyty marmurowe, a w 1975 roku poprawiono kompozycję malowideł. 
Były też nieszczęścia. W 1991 roku świątynia została okradziona. Zniknęły z niej ludowe rzeżby z końca XVIII wieku oraz stacje drogi krzyżowej utrzymane w stylu baroku.

Czytaj więcej: Wodospady rzeki Krka

Z kolei po południu w niedzielę 2 października 1994 roku, kiedy przypada wspomnienie Aniołów Stróżów, kościół został podpalony. Przypadkowo z ćwiczeń w Szczawnicy wracał zastęp specjalistyczny ze straży pożarnej w Krakowie. Strażacy, których auto było wyposażone w drabinę przy współpracy strażaków z okolicznych jednostek dowożących wodę, dostrzegli pożar, zatrzymali się i ocalili fragmenty ścian i chór kościelny. Jednak tak naprawdę ze świątyni zostały zgliszcza, nie ocalał dach. Odbudowa trwała dzięki zaangażowniu wielu ludzi, zaledwie trzy miesiące. Odtworzenie wnętrza zajęło nieco więcej czasu. Zrekonstruowano polichromię i ołtarze boczne oraz ołtarz główny, z którego po pożarze sterczały jedynie czarne belki. Sprawcy nie znaleziono, ale w tamtym czasie spłonęło kilka drewnianych świątyń. Ponoć policja zatrzymała w czasie śledztwa mężczyznę, który był chory umysłowo. Dopiero w osiem lat po pożarze 9 czerwca 2002 rku kardynał Franciszek Macharski dokonał ponownej konsekracji świątyni. Od tej pory co roku w pierwszą niedzielę października gromadzą się przy kościele św. Krzyża zastępy strażaków z okolicznych jednostek na mszy w intencji ich pracy i ich rodzin. Obecnie (od 1982 roku) kościół jest pod opieką parafii w Rdzawce.

Widok na Tatry i Babią Górę

Spod kościółka na Piątkowej rozciągają się wspaniałe widoki. Doskonale widać stąd Tatry i Babią Górę. Nierzadko widać tu ludzi, którzy przyglądają się tym panoramom. Pięknie jest tutaj zimą, gdy szczyt Tatr Wysokich lśnią lodem w pełnym słońcu.


Od kościoła św. Krzyża na Piątkowej można spokojnie zejść pieszo do Rabki-Zdroju, albo wybrać się górami jeszcze dalej - na nieodległą Maciejową lub jeszcze odleglejszy Luboń Wielki. Można tam zobaczyć jeszcze więcej pięknych widoków i docenić piękno gorczańskiej przyrody.

Kościół na Piątkowej. Jak dojechać?

Jak dojechać do kościoła na Piątkowej? Dojazd do kościółka na Piątkowej jest banalny. Jedziemy z Krakowa trasą S7. Na węźle Rabka Zabornia droga E77 skręca w kierunku zachodnim na Chyżne. My zaś jedziemy prosto drogą krajową nr 47 w kierunku doliny rzeki Raby i Chabówki, na Nowy Targ i na Zakopane. Na tym odcinku trzeba uważać, bo lubią go szczególnie motocykliści, którym w sezonie letnim tutejsze serpentyny wyjątkowo dobrze "leżą", co sprawia, że zdarzają się tu sytuacje ekstremalne.

Czytaj więcej: Zamek Królewski w Warszawie

Po przejechaniu przez most zaczynamy się wspinać na wzgórza otaczające Rabkę. Po krótkim czasie po prawej stronie zobaczymy drewniany kościół przy zakopiance i parking przed świątynią. Drugi - wygodniejszy - jest za kościołem. Na obydwa parkingi można jeszcze bezpiecznie zjechać zjazdami, gdyż droga nie została jeszcze podniesiona (2023 r.) do standardu drogi ekspresowej S7.
Jeśli są problemy z dojazdem, można skorzystać z internetu i kliknąć w Mapy Google.




Zdjęcia drewnianego kościoła na Piątkowej












Kościół otaczają z kilku stron soboty.




Wnętrze kościoła na Górze Piątkowa koło Rabki-Zdrój.





Chór, na którym pożaru nie przetrwały organy. Obecnie funkcjonują tam organy elektroniczne.





Otoczenie kościoła na Piątkowej.





Zdjęcia wiszące w wejściu do świątyni pokazują skutki pożaru.




Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.


Znasz? Skomentuj!