09 lipca 2023

Skansen kolejowy w Chabówce. Nostalgia na torach

Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce to bez wątpienia wehikuł czasu, w którym przeniesiemy się w daleką przeszłość. Nie tak może odległą dla starszych. Pamiętam pociąg kursujący do Nowego Sącza, lokomotywa parowa, pióropusz dymu, syk pary, charakterystyczny gwizd. Można było takim pociągiem jechać na olimpiadę biologiczną w Nowym Sączu, do Mszany Dolnej, by wejść na okalające ją wierzchołki, a potem wrócić do domu, czy na basen w Rabie Niżnej. Wagon z drzwiami pośrodku jechał górską, jednotorową trasą z otwartymi rozsuwanymi drzwiami, a odważni siedzieli na brzegu, machając nogami. Można się było wychylać i patrzeć czy to już. Dziś takie zachowanie w Pendolino, to jak otwarcie drzwi awaryjnych w samolocie podczas lotu. A wtedy? Element codzienności. Linia ta została później zamknięta na wiele lat, bo politycy uznali, że to się nie opłaca. Dziś są już decyzje o modernizacji i zbudowaniu w ten sposób szybkiego połączenia Zakopanego z resztą kraju.

Historia skansenu taboru kolejowego w Chabówce

Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce powstał w 1993 roku. Do jego utworzenia wykorzystane zostały stare bocznice kolejowe, które zaczynają się pod mostem drogowym na rzece Rabie. Bocznice prowadzą do dawnej parowozowni zbudowanej w czasie drugiej wojny światowej. Sam skansen łukowato "przytula się" do trasy kolejowej z Chabówki do Nowego Targu i Zakopanego. Gdy otwierano skansen były już w nim eksponaty gromadzone od lat 80. ubiegłego stulecia. Kolejarze, maszyniści, zadbali o to, by sprzęt, na którym przez dziesięciolecia pracowali, przetrwał.  Dziś można tam oglądać wycofane z ruchu parowozy, lokomotywy spalinowe i elektryczne, a także pługi kolejowe, żurawie i inne urządzenia, które umożliwiały obsługę ruchu i prace torowe.

Czytaj więcej: Dąb Mieszko w Warszawie

Wiele z nich poddano rewitalizacji, a najciekawsze są te, które wciąż potrafią ruszyć w trasę ze składami zabytkowych wagonów. A jakie to są wagony! Drewno, nieśmiertelny niegdyś skaj, aluminiowe popielniczki PKP... W muzeum można oglądać parowozy: Ol12-7, OKz32-2, Ty2-911, Ty2-953, TKt48-191, TKh49-1, wagon spalinowy SN61-168, lokomotywę spalinową SM30-211, elektrowozy oraz wagony osobowe, bagażowe, pocztowe i towarowe. Są też pługi do odśnieżania torów i kolejowe żurawie. Co ciekawe w muzeum działają urządzenia stacyjne do obsługi parowozów. Pozwalają one napełniać tendry ciuchć węglem oraz zalewać zbiorniki wodą, niezbędną do wytworzenia pary. Są także odpowiednie urządzenia ułatwiające czyszczenie paleniska. Skansen kolejowy w Chabówce odwiedza kilkadziesiąt tysięcy gości z całego świata.

Nostalgia schroniła się w skansenie

To, co do tej pory było bez wątpienia największym atutem Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce to położenie na linii niesamowitej trasy kolejowej prowadzącej z Chabówki do Mszany Dolnej a dalej do Kasiny Wielkiej. Tą trasą kursowały w poprzednich latach pociągi retro, między innymi w ramach słynnej "Parowozjady", organizowanej w skansenie od 2005 roku. Widzieliśmy ją dobrych parę lat temu na żywo, było to coś niesamowitego. Kłęby pary, dym, gwizdki lokomotyw, a wszędzie wokoło tłumy zachwyconych turystów, którzy nie chcieli wysiadać ze wspaniałych pociągów retro. Teraz ta linia, która wygląda cały czas niemal dokładnie tak jak w czasach PRL, a ostatnio przez wiele lat była zamknięta, będzie elektryfikowana i wjadą na nią współczesne szybkie pociągi z Krakowa do Zakopanego. Nowoczesność. Ostatnio pociągi retro ze względu na zbliżający się ogromny remont jeżdżą już w stronę Suchej Beskidzkiej. Z początkiem lipca spółka PKP Cargo, która zarządza skansenem, uruchomiła weekendowe kursy pociągu retro na trasie Chabówka - Jordanów - Osielec. Będą one jeździć do końca wakacji 2023. Tam również jest pięknie, ale trasa jest już nowocześniejsza, zelektryfikowana. To już nie jest podróż w czasie, ale zaangażowana "przebieranka" retro.

Czytaj więcej: Opuszczony szpital psychiatryczny "Zofiówka" w Otwocku

W Skansenie Taboru Kolejowego w Chabówce nostalgię wywołuje co innego. Stoją tu wciąż lokomotywy, które kursowały w latach 70. i 80. ubiegłego stulecia. Jeździło się wtedy za parowozem ciągnącym starego typu wagony, w których to, co wpadło do toalety z góry, rozbryzgiwało się na dole bezpośrednio na torze. Była taka wspomniana już podróż do Nowego Sącza na olimpiadę biologiczną. Całą drogę pociąg ciągnął wspaniały pióropusz dymu, charaktersystyczny hałas maszyny parowej mieszał się ze stukotem kół, gwizdek co jakiś czas ciął ostrym dźwiękiem powietrze, gdy pociąg wspinał się na wzgórza. W tamtych czasach pociągami jeździło się zupełnie inaczej niż dziś. Latem z Rabki-Zdrój na basen do Raby Niżnej jeździło się w otwartych rozsuwanych drzwiach bezprzedziałowych wagonów, siedziało się na krawędzi podłogi i machało nogami w powietrzu. Jeśli było ci gorąco otwierałeś drzwi. Dziś to niezbyt polityczne, ale wagony były w dużej części zadymione, a z popielniczek z aluminium wysypywały się pety. Nikt się niczym nie tak przejmował, ale było uprzejmie, czuło się w ludziach tę peerelowską radość z podróży. Dziś ma się wrażenie, że chodzi wyłącznie o prędkość. A romantyzm kolejowy został zamknięty w skansenie.

Skansen taboru kolejowego w filmie

Eksponaty kolejowe z Chabówki zagrały w wielu produkcjach filmowych. Stare lokomotywy i dawno wycofane z użytkowania wagony potrzebne są wtedy, kiedy plan filmowy jest umieszczony w czasach historycznych i to nie tak zupełnie odległych. Wystarczy, że trzeba się cofnąć do lat 80. ubiegłego stulecia i już przydają się parowozy albo rzadziej dziś używane lokomotywy spalinowe. Jest to tym prostsze, że wiele z eksponatów działa i jest w każdej chwili zdolnych do wyjazdu na tor.

Czytaj więcej; schronisko PTTK na Maciejowej

Tabor muzealny z Chabówki był wypożyczany do realizacji filmów: "Lista Schindlera", "Skrawki", "Przedwiośnie", "Sława i Chwała", "Przygody dzielnego wojaka Szwejka", "Złoto Dezerterów", "Aryjska para", "Karol", "Summer Love", "Szatan z siódmej klasy", "Katyń", "Wichry Kołymy", "Historia Roja", "Syberiada", "Bilet na Księżyc", "Panie Dulskie", "Szpiedzy w Warszawie", "Zimna Wojna", "Piłsudski”, "Erynie" i - nic to dziwnego - "O psie który podróżował koleją". Tabor ten wystąpił też w spektaklu Teatru TVP "Doktor Halina".

Rabka-Zdrój historia

Rabka-Zdrój jest "Zdrojem" od 1999 roku. Wiąże się z tym zabawna historia. Władze wydawały dokumenty osobiste z nazwą miejscowości "Rabka Zdrój". Okazało się, że w takim przypadku potrzebna jest w środku kreseczka. W związku z tym wszystkim wymieniono dowody osobiste na koszt państwa. Miasto leży w Kotlinie Rabczańskiej, na wysokości od 500 do 600 m n.p.m., mieszka w nim ponad 12 tys. mieszkańców. To konurbacja nowa. Prawa miejskie Rabce zostały nadane 21 września 1953 roku. Rabka-Zdrój znana jest jako "Miasto Dzieci Świata". Tytuł ten w 1996 roku na wniosek Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu nadał miastu wojewoda małopolski. Dyskusja wiąże się wciąż z przynależnością kulturową rabczan. Ziemię rabczańską zamieszkiwała grupa górali nazywanych "kliszczacy", teraz mówi się o "góralach rabczańskich", różniących się od górali podhalańskich i orawskich detalami stroju ludowego. Niektórzy twierdzą wręcz, że Rabkę zamieszkuje "północna grupa górali podhalańskich".

Czytaj więcej: Tężnia solankowa w Konstancinie

Po raz pierwszyo Rabce wspomina Jan Długosz, który cytuje dokument z 1254 roku, wymieniając "Sal in Rabschyca". Można więc sądzić, że u słonych źródeł odbywało się wtedy warzenie soli. W 1595 roku wieś należała do powiatu szczyrzyckiego i przynależała do włości kasztelanowej krakowskiej Anny z Sieniawskich Jordanowej. W wydanym w 1860 roku "Przewodniku w wycieczkach na Babią Górę, do Tatr i Pienin" Eugeniusz Janota pisał o sześciu źródłach wody "słonéj, jodowobromowéj żelezistéj, od niepamiętnych czasów od górali Beskidowych na gubienie woli używanéj". XIX-wieczne badania wykazały, że solanki z Rabki-Zdroju są jednymi z najsilniejszych solanek jodowo-bromowych w Europie. Stąd w 1864 roku powstał pierwszy zakład kąpielowo-leczniczy w Rabce, a unikatowy mikroklimat sprawił, że miasto rozwijało się jako uzdrowisko Rabka-Zdrój, zwłaszcza dla dzieci. Po wojnie był to ważny ośrodek leczenia gruźlicy, obecnie leczy się tu m.in.astmę, prowadzi terapię mukowiscydozy oraz chorób serca.

Co zwiedzać w Rabce-Zdrój?

W Rabce-Zdrój można znaleźć sporo ciekawych obiektów do zwiedzania. Jednym z najbardziej spektakularnych jest Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce-Zdroju, które mieści się w drewnianym modrzewiowym kościele, wzniesionym w latach 1600–1606. Warto zwiedzić stary cmentarz przy ul. Orkana. Ciekawy jest też kościół św. Teresy, który powstał po rozbudowie kapliczki zdrojowej z 1928 r. W Rabce-Zdrój działa Państwowy Teatr Lalek "Rabcio". Nie można pominąć innej atrakcji - Park Zdrojowy w Rabce-Zdroju to punkt obowiązkowy.

Czytaj więcej: Kościół drewniany w Skrzydlnej

Na turystów czekają także: Muzeum Orderu Uśmiechu, Muzeum Orderów i Osobliwości, Muzeum Górali i Zbójników - Muzeum Gorczańskie Jana Fudali. Ciekawy jest także kościół Marii Magdaleny z początku XX wieku. Warto wybrać się w góry do Schroniska PTTK na Maciejowej. Niedaleko Rabki wart odwiedzenia jest także nieduży drewniany kościółek na Piątkowej, który znajduje się przy zakopiance w stronę Nowego Targu i Zakopanego. No i nie zapominajmy o skansenie taboru kolejowego w Chabówce.

Rabka-Zdrój. Brama nie tylko w Gorce

Rabka-Zdrój to doskonały punkt wypadowy w Gorce dzięki możliwości łatwego dojazdu z pozostałych rejonów Polski samochodem, autobusem lub pociągiem. Gorce to pasmo górskie w Beskidach Zachodnich, a ich najwyższy szczyt to Turbacz (1310 m n.p.m.). Z Rabki-Zdroju można się tam dostać w ciągu około pięciu godzin czerwonym szlakiem, który prowadzi przez schronisko PTTK na Maciejowej oraz schronisko PTTK na Starych Wierchach. Jest kilka innych możliwości dotarcia na Turbacz, gdzie można nocować w dużym i wygodnym schronisku PTTK na Turbaczu. Można iść na przykład z Nowego Targu, Koninek, albo od Przełęczy Knurowskiej, a dalej przez Lubań na przykład z Tylmanowej. Nazwa Gorce mogła mieć związek ze zwyczajem wypalania śródleśnych polan metodą żarową, z czym wiąże się słowo "gorzeć", czyli płonąć. Nazwy tej używano w dokumentach już w 1254 roku, a posługiwał się nią już w 1480 roku kronikarz Jan Długosz. Góry Gorce mają 33 km długości i 15 km szerokości.

Czytaj więcej: Tajemnicze tunele w Rabce

Spora część ich środkowego obszaru jest objęta ochroną ścisłą. Sprawuje ją Gorczański Park Narodowy na terenie pięciu gmin: Mszana Dolna, Niedźwiedź, Kamienica, Nowy Targ i Ochotnica Dolna. Gorczański Park Narodowy utworzony został w 1981 roku, a jego symbolem jest salamandra plamista. Park ma powierzchnię 7029,85 hektarów. Od 1997 r. wokół parku obowiązuje otulina o powierzchni 16 tys. 647 hektarów. Jednym z symboli parku jest Kapliczka Bulandy na polanie Jaworzyna Kamienicka ufundowana w 1904 roku przez gorczańskiego bacę Tomasza Chlipałę zwanego Bulandą. Na terenie Gorczańskiego Parku Narodowego leżą wszystkie najwyższe szczyty Gorców: Turbacz, Jaworzyna Kamienicka (1288 m n.p.m.), Kiczora (1282 m n.p.m.), Kudłoń (1279 m n.p.m.), Gorc (1228 m n.p.m.) i Czoło Turbacza (1258 m n.p.m.). Park nie sięga jedynie do Lubania, który ma dwa wierzchołki (1211 i 1225 m n.p.m.). Gorce słyną przede wszystkim z gorczańskich polan, doskonałych widoków na Tatry oraz cudownych lasów bukowych, które jesienią przybierają wspaniały kolor.

Skansen kolejowy w Chabówce. Ceny biletów

Zobacz, ile kosztują bilety do Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce: bilet normalny to 20 zł, bilet ulgowy - 15 zł. Najlepiej mają malcy do ukończenia drugiego roku życia - wchodzą za darmo. Trzeba tylko potwierdzić wiek dziecka. Dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny ceny są niższe: normalny - 19 zł, ulgowy - 14 zł. Do dwóch lat życia - za darmo.

Czytaj więcej: Praski zegar astronomiczny

W Skansenie Taboru Kolejowego w Chabówce można skorzystać z usługi profesjonalnego oprowadzania przez eksperta. Zwiedzanie z przewodnikiem kosztuje 200 zł. A usługa taka dostępna jest w dni robocze, ale wcześniej trzeba ją zarezerwować. Zwiedzanie takie z grupą o maksymalnej liczebności 30 osób trwa 45 minut.

Skansen kolejowy w Chabówce. Godziny otwarcia

Poznaj godziny otwarcia Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce.Od 29 kwietnia 2023 r. do 31 sierpnia 2023 r. skansen można oglądać codziennie:
  • w dni robocze w godz. od 8:00 do 18:00,
  • w soboty, niedziele i święta od 8:00 do 18:00.
Od 1 września 2023 r. do 30 września 2023 r. skansen można oglądać codziennie:
  • w dni robocze w godz. od 8:00 do 15:00,
  • w soboty, niedziele i święta od 8:00 do 18:00.
Od 1 października 2023 r. do 30 kwietnia 2024 r. skansen można zwiedzać codziennie:
  • w dni robocze w godz. od 8:00 do 15:00,
  • w soboty, niedziele i święta od 8:00 do 15:00.
Co ciekawe w Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce noclegi także oferuje. Jest tam 25 miejsc noclegowych w pokojach turystycznych bez łazienek, turystycznych z łazienką i w standardzie podwyższonym z łazienkami. Ceny za nocleg w Chabówce (2023 rok) wahają się od 100 do 240 zł za dobę.

Skansen kolejowy w Chabówce. Jak dojechać?

Skansen Taboru Kolejowego w Chabówce dojazd ma bardzo łatwy. Z Krakowa do węzła Zabornia dojeżdżamy dorgą S7 przez piękny tunel pod Luboniem. Następnie kierujemy się prosto na Zakopane i zjeżdżamy na Chabówkę. Potem kierujemy się pod wiadukt i skręcamy tam na mostek na rzece Rabie. 

Czytaj więcej: Park Zdrojowy w Rabce-Zdroju

Wkrótce jesteśmy u bramSkansenu Taboru Kolejowego w Chabówce. Brama przegradza tory, a wjazd jest po prawej stronie. Trzeba się stosować do oznaczeń, bo od czasu do czasu jeżdżą tu pociągi zabytkowe. Jeździ latem pociąg retro do Mszany Dolnej. Składy są też w ruchu przy okazji imprezy o nazwie Parowozjada. Obok jest też regularna linia kolejowa Kraków - Zakopane, która prowadzi na stację w Chabówce. Zdarza się, że trzeba tam czekać przed szlabanem. Parking znajduje się w skansenie.
Kłopot z dotarciem? Kliknij w Mapy Google.







Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.


Znasz? Skomentuj!