29 listopada 2019

Muzeum Osteologiczne SGGW w Warszawie. Niedostępna tajemnica

Muzeum Osteologiczne SGGW w Warszawie to jedno z najbardziej niedostępnych muzeów w Polsce. Wstęp mają do niego wyłącznie pracownicy naukowi zajmujący się opieką nad nim, studenci uczelni podczas niezbyt częstych zajęć i - całkiem rzadko - osoby spoza uczelni.

Czytaj więcej: Azyl niedźwiedzi w Kuterevie w Chorwacji

My weszliśmy do tego w zasadzie tajnego pomieszczenia przy okazji dni otwartych Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w ramach Festiwalu Nauki w 2018 roku. Muzeum Osteologiczne prowadzi Katedra Nauk Morfologicznych na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej SGGW.

Trofeum myśliwskie Breżniewa

W tym pomieszczeniu zdjęć robić nie można. Jest to zabronione. Jednak dowiedzieliśmy się o tym poniewczasie, a zdjęcie zrobiło się przypadkowo. Nie z chęci zysku, ani z pazerności na sytuację, tylko "dla potomności". WYpreparowany łeb potężnego żubra, który wisi "u powały", to trofeum ustrzelone ponoć przez samego Leonida Breżniewa - jak głosi uczelniana legenda. 

Miało się to wydarzyć za starych dobrych czasów, gdy Edward Gierek i pierwszy sekretarz Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego dawali sobie prosto w dzióbki całuski z dubeltówki na powitanie i pożegnanie.

"Tajne" muzeum szkieletów

W Muzeum Osteologicznym SGGW zgromadzona jest ogromna kolekcja tysiąca szkieletów kręgowców bardzo wielu gatunków - ssaków, ptaków i gadów, które występują w różnych regionach geograficznych. Są to zbiory osteologiczne reprezentujące zwierzęta żyjące obecnie. Są one zgromadzone w gablotach i szafach jednego z najnowocześniejszczych pomieszczeń muzealnych tego typu w Polsce. Dodatkowo, muzeum posiada liczne eksponaty szczątków kostnych z różnych epok, które pochodzą z wykopalisk przeprowadzonych na terenie Polski. 
Można tam m.in zobaczyć szkielety zwierząt, które dawno już wymarły - na przykład turów. Wśród eksponatów wiele pochodzi ze zbiorów Zakładu Anatomii Opisowej Uniwersytetu Warszawskiego, który gromadził je już w latach 20. ubiegłego wieku. 


Wiele eksponatów wciąż ma na sobie zabytkowe sygnatury.
Tak ogromny depozyt to także magazyn materiału genetycznego. Jak nam powiedziano, być może w przyszłości uda się stworzyć metodę klonowania, która umożiwi bezproblemowe odtworzenie wymarłych gatunków.
Zarządzaniem i powiększaniem zbiorów zajmują się wyłącznie pracownicy Katedry Nauk Morfologicznych na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej SGGW.
Trzeba pamiętać, że ta imponująca kolekcja powstała dzięki pracy kilku pokoleń warszawskich morfologów weterynaryjnych.

Depozyt żubrzego DNA

Najcenniejszy jest zbiór 120 kompletnych szkieletów żubra nizinnego (Bison bonasus bonasus) a także mieszańców tego gatunku z żubrem kaukaskim (Bison bonasus caucasicus). Żubry te pochodziły z linii białowieskiej (tak zwanej nizinnej) i białowiesko-kaukaskiej, pochodzącej od różnych żubrów białowieskich i jednego kaukaskiego oznaczanego w drzewie genealogicznym jako M100. Wszystkie one są wpisane do drzewa rodowodowego tego gatunku, które w Polsce jest prowadzone od 1924 roku.


Choć Muzeum Osteologiczne w SGGW pełni rolę banku genów, to wciąż brak jest metody skorzystania z niego. Prof. dr hab. Marta Kupczyńska z Katedry Nauk Morfomlogicznych, oprowadzająca nas po tym magicznym miejscu, uświadomiła nam, że zachowane tutaj geny mogą być może w przyszłości pozwolić na odtworzenie żywych zwierząt. Stanie się tak jeśli tylko technologie powielania genów osiągną odpowiedni poziom sprawności. Tylko wtedy będzie można myśleć o odtworzeniu na podstawie przechowywanego tutaj materiału całych stad.

W kampusie jest mały pomnik żubra, który ma upamiętniać wkład kadry SGGW w restytucję żubra:

Tur, prażubr, słoń leśny

Można tu zobaczyć także prawie kopletną czaszkę tura (Bos primigenius), który jeszcze względnie nie tak dawno hasał sobie po polskich puszczańskich polanach, ciesząc celne oko koronowanych głów. Jest to jeden z najciekawszych eksponatów w nauce polskiej, bo kościec głowy turzej jest tutaj niemal kompletny. Są także czaszki: prażubra (Bison priscus) i słonia leśnego (Elephas antiquus lub inaczej Palaeoloxodon antiquus).
Znajdują się w muzeum czaszki słoni z warszawskiego zoo zabitych podczas drugiej wojny światowej. Jest także szkielet żyrafy i węża - najprawdopodobniej anakondy z warszawskiego zoo, którego wypreparowanie kręg po kręgu i żebro po żebrze musiało trwać wieki.

Czytaj więcej: Murale Warszawy

"Przyjęta metoda prezentacji zbiorów pozwala na przedstawienie różnic i podobieństw morfologicznych poszczególnych gatunków żyjących w tych samych strefach geograficznych i klimatycznych, ale w innych środowiskach czy nawet niszach ekologicznych" - napisano na stronie SGGW. Metoda ta "umożliwia obserwacje w obrębie poszczególnych grup taksonomicznych, także porównania międzygatunkowe, rasowe, morfotypowe, odnotowanie cech wskazujących na przystosowanie gatunku do charakterystycznego dla niego trybu życia" - dodano.

Zwiedzanie Muzeum Osteologicznego podczas Festiwalu Nauki 2018. Fot. SGGW

Sala jest wyposażona w najnowocześniejszą aparaturę, która przez cały czas utrzymuje stałą wilgotność oraz chroni wnętrze przed napływem zarodników grzybów, przetrwalników szkodliwych bakterii. Nie docierają tam także zanieczyszczenia chemiczne z powietrza warszawskiego.
Alarm, stojący na straży sterylności w pomieszczeniu, włącza się nie wtedy, kiedy zanieczyszczenia wykrywane są we wnętrzu, ale wtedy, gdy powietrze warszawskiego Ursynowa staje się nie do zniesienia. Taki paradoks wysokowydajnych czujników.

Korytarze pełne eksponatów

Spacer po korytarzach wydziałowych można urozmaicić obejrzeniem wystawionych tam innych eksponatów, z których większa część nosi już znamiona muzealnych. Są tam w gablotach powystawiane zabytkowe preparaty w formalinie.



Obejrzeć można także liczne szkielety lub ich fragmenty, np. czaszki osobników różnych gatunków kręgowców.

Wiele preparatów przedstawia fazy rozwojowe lub patologiczne nieprawidłowości, w tym zmiany chorobowe i zwierząt. Dla adeptów weterynarii to skarbnica wiedzy i muzeum grozy, którego gabloty i witryny codziennie mijają w drodze na zajęcia.

Co to jest SGGW? Historia uczelni

Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) to polska uczelnia o specjalizacji rolniczej i przyrodniczej, zlokalizowana w stolicy. Jej historia sięga 23 września 1816 roku, kiedy to we wsi Marymont powstał Instytut Agronomiczny. Ówczesna wieś jest dziś częścią stołecznej dzielnicy Bielany. Formalnie SGGW rozpoczęła swoje istnienie w 1918 roku, kiedy Instytut Agronomiczny został przemianowany na Królewsko-Polską Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego. W 1919 roku ta bodaj najważniejsza uczelnia rolnicza w kraju została upaństwowiona i otrzymała obecną nazwę.


Jakie są wydziały SGGW? Dziś na SGGW jest 14 wydziałów, w tym Wydział Medycyny Weterynaryjnej, który odwiedziliśmy, ale także ważny Wydział Żywienia Człowieka i Wydział Technologii Żywności. Oczywiście nie można zapomnieć, że jest Wydział RolnictwaWydział OgrodnictwaWydział Leśny czy Wydział Technologii Drewna. O dziwo są i takie jednostki jak: Wydział Ekonomiczny czy Wydział Socjologii i Pedagogiki SGGW. Uczelnia prowadzi studia mieśdzywydziałowe: Międzywydziałowe Studium Biotechnologii, Międzywydziałowe Studium Gospodarki Przestrzennej, Międzywydziałowe Studium Ochrony Środowiska i Międzywydziałowe Studium Turystyki i Rekreacji. Zajęcia dydaktyczne odbywają się w szesnastu instytutach. 

Jak dojechać na SGGW? Trasa dojazdu

Jak dojechać do SGGW? Jak dojechać do Wydziału Medycyny Weterynaryjnej? Trzeba dojechać na Ursynów, a następnie zaparkować przy ul. Nowoursynowskiej 159 w Warszawie lub w najbliższej okolicy i przejść się kampusem.
Zwiedzanie jest bezpłatne. Ale jest ograniczone. My weszliśmy "na partyzanta". Po prostu w czasie dni otwrtych w ramach Festiwalu Nauki przyszliśmy pod drzwi wydziału i zapytaliśmy o zwiedzanie. Oprowadziła nas dr hab. anatomii Marta Kupczyńska.


Przy okazji dowiedzieliśmy się czy studia weterynaryjne są trudne, ile trwają studia weterynaryjne, czego uczą się studenci weterynarii i gdzie po studiach pracują studenci weterynarii. Nam się udało, ale prawidłowo trzeba zgłosić się w punkcie organizacji wycieczek na głównej imprezie naukowej w starym kampusie i tam zapisać się do kolejki.
Jak dojechać do Muzeum Osteologicznego SGGW? Poniżej mapka dojazdu na Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Google Maps. Kliknij "więcej opcji", a potem oznacz swoją lokalizację i w drogę.



Wejście do budynku Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW w usłudze Google Street View:





Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.


Znasz? Skomentuj!