Hanna Krall w jednym z wywiadów tak mówiła, dlaczego pisze o wojnie i Zagładzie: "Żeby było zapisane. Musimy wiedzieć, co w nas siedzi. Jeżeli coś się zdarzyło, może się znowu zdarzyć. Ktoś każe strzelać i ktoś strzeli. Ktoś będzie kogoś ukrywał, a ktoś inny zabije. Ktoś będzie chciał zdradzić, a ktoś inny ocali. Warto się przygotować na różne możliwości".
Pisarka i reporterka nie wątpi w ludzkość, lecz wie, jaka była rzeczywistość. "Ludzie wierzą, że będą w porządku. Dlatego trzeba im uprzytomnić, że nic o sobie nie wiedzą, bo nie zostali poddani próbie. Na wszelki wypadek nie powinni myśleć o sobie za dobrze" - odpowiedziała pisarka i reportażystka na pytanie, czy ludzie chcą o tym wiedzieć.
![]() |
auschwitz.org/Paweł Sawicki |
Nowa odsłona okrucieństwa potwierdza obawy
Obawy pisarki potwierdziły się szybciej, niż można się było spodziewać. Pod pretekstem walki z nazizmem Rosja najechała Ukrainę, a propaganda twierdzi, że nazizm rozpowszechnił się na przykład w Polsce. Politycy Kremla nawołują do "oczyszczania" Europy, a ludzie w Rosji wierzą, że za zachodnią granicą "faszyści czekają na sprawiedliwość".
Dochodzi do niesamowitych paradoksów. W Charkowie od rosyjskiej rakiety zginął w swoim mieszkaniu 96-letni Borys Romanczenko, który przeżył cztery niemieckie obozy koncentracyjne: Buchenwald, Peenemunde, Dora i Bergen-Belsen. Przetrwał Holokaust i zaświadczał o nim. Prezydent Ukrainy napisał, że "nie zabił go Hitler, zginął z rąk Putina".
W piwnicy w Mariupolu, oblężonym przez Rosjan, zmarła 91-letnia Wanda Obiedkowa. 81 lat temu w tym samym mieście, również w piwnicy, jako 10-letnie dziecko ukrywała się przed Niemcami, przeżyła Holokaust - poinformowało Muzeum Auschwitz.
At 10 years old, Vanda Semyonovna Obiedkova survived the Germans by hiding in a basement in Mariupol.
— Auschwitz Memorial (@AuschwitzMuseum) April 19, 2022
81 years later, she died in a basement in the same city as a victim of the horrific war hiding from the Russians.
Read more: https://t.co/6QPx6vahFh pic.twitter.com/TyjiyfK09A
Jak dojechać do Muzeum Auschwitz?
Dojeżdżamy do Oświęcimia drogą krajową 44. Możemy też dostać się do miasta z autostrady A4 przez Chrzanów, jadąc przez Libiąż drogą wojewódzką 933.
W mieście rozmieszczone jest wyraźne oznakowanie, które ulicą Legionów powinno doprowadzić na ul. Stanisławy Leszczyńskiej, przy której znajduje się wjazd na teren Muzeum Auschwitz. Samochód zostawiamy na muzealnym parkingu.
W razie problemów zawsze można kliknąć Mapy Google.
![]() | |
|
![]() | |
|
Rozpocznij dyskusję
Prześlij komentarz